Jeśli jeszcze (jakimś cudem) nie próbowaliście tego niezwykłego napoju to pozwólcie, że zachęcimy Was nie tylko do degustacji, ale przede wszystkim do przyrządzenia go samemu w domu. Nie zabierze dużo czasu i nie wymaga żadnych kulinarnych zdolności, a frajda gwarantowana, szczególnie dla brzucha i całego układu odpornościowego!
O właściwościach zakwasu napisano już bardzo wiele. Co roku, wraz z początkiem zimy temat kiszonek zajmuje w mediach coraz więcej miejsca. I bardzo dobrze! Kisimy już właściwie wszystko: buraki, dynię, kapustę, rzodkiewki, marchew a nawet cytrynę. Zamiast kupować syntetyczne probiotyki mamy możliwość przygotować małym kosztem własne, które są o wiele lepiej przyswajalne przez nasz organizm. Dwa najważniejsze powody, dla których warto kiszonki spożywać to po pierwsze, znaczna poprawa trawienia (mamy tu na myśli cały trakt trawienny), a po drugie poprawa odporności (przez zawartość wit.C). Lista powodów jest oczywiście o wiele dłuższa, ale dla nas te dwa są w zupełności wystarczające, nie mówiąc oczywiście o genialnym smaku :).
Od czego zacząć?
- Do przyrządzenia zakwasu potrzebujemy 3-4litrowy słój (może być naczynie gliniane). Słój należy najpierw wyparzyć wrzątkiem.
- Warto parę godzin wcześniej zagotować wodę wraz z dwiema łyżkami soli (najlepiej kłodawskiej) i zostawić do wystygnięcia.
- Kwaszenie potrwa co najmniej 10 dni, jeśli chcemy ten proces przyspieszyć, można dodać nieco wody z ogórków kiszonych lub (jeśli mamy) trochę gotowego już zakwasu.
Zero Waste i przydatne wskazówki:
- Zakwas możecie próbować każdego dnia. Może się okazać, że delikatny smak kwasku bardziej Wam odpowiada niż porządne czosnkowe kwasisko.
- Po zlaniu zakwasu, buraki i resztę warto wycisnąć w sokowirówce/wyciskarce. Sok jest bardzo smaczny w smaku, nadaje się również do wlania do zakwasu, zwiększając jego ilość. I to jest właśnie zero waste 🙂 !
- Zakwas jest fantastycznym dodatkiem do barszczu, każdego, a szczególnie wigilijnego! Pamiętajcie aby wlewać go pod koniec i nie zagotowywać. Dzięki temu zachowa więcej swych cennych właściwości.
- Warto zostawić odrobinę zakwasu jako zaczyn na kolejną porcję. To może być ilość od 50ml do 200ml – im więcej tym szybciej, ale woda po ogórkach kiszonych jako starter również się bardzo dobrze sprawdzi.
- Ilość bakterii każdego dnia się namnaża. Są one najbardziej widoczne na górze w postaci białego osadu (to nie jest pleśń!). Jeśli Ci przeszkadza, po prostu go wyłów sitkiem.
- Codzienna porcja zakwasu wypita naczczo bardzo podkręca metabolizm. Żeby nie było, że nie mówiliśmy…